Niestety, od wielu lat wiadomym jest, że na polskich drogach tragicznie jest, i to mimo znaczącej poprawy infrastruktury drogowej. Kolejne ekipy rządzące w najmniejszym stopniu nie panują nad sytuacją. Okazuje się nawet, że tą naszą przypadłość zaczynamy eksportować. Wygląda na to, iż w naszym Kraju przestępcy drogowi są tak liczni, że w Polsce się już nie mieszczą? http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018-10-02/zarzuty-dla-polskich-kierowcow-trzeba-na-nich-patrzec-jak-na-umyslnych-mordercow/?ref=slider

Po kilku zagranicznych przypadkach z polskimi kierowcami pojazdów ciężkich, teraz swe możliwości pokazują nasze elity. Należałoby raczej napisać „elity”. W tym niestety i tak zwana czwarta władza:  https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/tragiczny-wypadek-na-slowacji-mercedesem-kierowal-polski-dziennikarz,872965.html

Elity są niezbędne do tego, aby walczyć ze śmiercią na polskich drogach.        A tu co mamy? Do tego wszystkiego, kolejny, i to nie byle pośledni policjant, po pijaku samochodem po publicznych drogach jeździł sobie:  https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Szef-antyterrorystow-pijany-prowadzil-radiowoz-n127932.html

Zamożni ludzie to też elity, przynajmniej tak być powinno. Elity powinny świecić przykładem. Są nam niezbędne między innymi do tego, aby wyrugować tak liczne tragedie z polskich dróg.

Swego rodzaju elitami, są także i wielkie przedsiębiorstwa. W tym słowackim wypadku niepoślednią rolę odegrała firma Mercedes Benz Polska, która udostępniła jednemu z tych „kierowców” bardzo szybki pojazd. Swoją drogą ciekawi mnie, jakie kryteria przyjmuje Mercedes w Polsce, udostępniając pojazdy do testów. „Kierowca” ten bowiem jest bardzo młodym człowiekiem. Ciekawe też, czy przypadkiem w środowisku nie był znany już z tego, że jeździ niebezpiecznie. Sądzę, że śledczy bez problemu tezy te sprawdzą.