Nic nie będzie już takie jak dotąd.

W okresie walki z koronawirusem, w bardzo dużym stopniu spadło natężenie ruchu drogowego. Nie mniej jednak, problemy dotyczące tego zagadnienia, nie zmniejszyły się.

Testowe rondo w Tarnowie. Elementy inżynieryjne z grząskim wnętrzem kręgu
Rondo w Głogowie, z zastosowaniem gęstej zieleni

Analiza statystyk wypadków drogowych w Polsce ujawnia bowiem, iż mimo drastycznego zmniejszenia ilości pojazdów na drogach, liczba ofiar zmalała nieznacznie. W tym szczególnym okresie, pojawiły się w mediach dwie niespotykane dotąd informacje. Otóż bardzo szybko rozpowszechnił się w sieci internetowej filmik z samochodem, który w miejscowości Rąbień pod Łodzią, przefrunął nad rondem i ścinając czubek wysokiego drzewa, wpadł na posesję. Mniej spektakularne, ale według mnie równie ciekawe, i równie zaskakujące wydarzenie miało miejsce w ostatnich dniach w Bielsku-Białej na Podbeskidziu. Otóż włodarze miasta, w celu zapewnienia bezpieczeństwa, wyłączyli system zarządzania ruchem. Ciekawe, prawda?
„Nic nie będzie już takie jak dotąd”. Te słowa to nic innego jak patos. Chętnie używane przez niektórych publicystów i przez różne bardziej i mniej znane osoby, po zajściu jakiegoś spektakularnego wydarzenia. Tak też dzieje się i obecnie, w szczególności w związku z zagrożeniami, które niesie nowy wirus. Proszę Państwa, ale przecież człowiek to istota myśląca jest, czyż nie? Skoro zatem każdy dzień niesie ze sobą nowe doświadczenia, nowe fakty, nieznane mi, Pani, Panu okoliczności, to po każdym dniu, a tym bardziej po tygodniu, miesiącu, nic nie powinno być już takie same jak przedtem. No właśnie, nie powinno. Ponoć prawdą jest też i to, że przed szkodą i po szkodzie Polak głupi. Patos, patosem, ale jednak bardzo chciałbym, aby po każdym doświadczeniu, Polska na lepsze się zmieniała.
Kilkanaście lat temu, w tymże samym Bielsku-Białej, w rejonie Hulanka, wybudowane zostało duże rondo z dwupoziomowym skrzyżowaniem. Rozwiązanie potrzebne i przydatne. Początkowo wyposażone było ono w system zarządzania ruchem, który działał w taki sposób, że natychmiast po jego uruchomieniu tworzyły się bardzo uporczywe korki. O ile dobrze pamiętam, we wszystkich kierunkach. Problem był nierozwiązywalny do czasu, aż zdecydowano się na całkowite wyłączenie owego systemu. Do dnia dzisiejszego nie włączano go już ponownie. Od tego czasu rondo to nie było już nigdy zakorkowane. Stosowane obecnie w Polsce systemy ITS (w tłumaczeniu – Inteligentne Systemy Transportowe) służące do zarządzania ruchem drogowym, to jakościowo i technologicznie, inne narzędzia niż te sprzed kilkunastu lat. Niemniej jednak, przeznaczone są do tego, aby usprawniać ruch drogowy i zwiększać jego bezpieczeństwo. Jeśli są prawidłowo zaprojektowane, to spełniają swoją funkcję. Jeśli nie, to trzeba je wyłączać.
Polska należy do tych europejskich państw, w których ginie i zostaje trwale okaleczonych, najwięcej ludzi. Zatem bezsensownie fruwające samochody, są w naszym Kraju codziennością, choć nie zawsze owo fruwanie przebiega aż tak spektakularnie jak ostatnio miało to miejsce w centralnej Polsce, na rondzie w Rąbieniu. To dramatyczne zdarzenie nie tylko kompromituje, ale i ośmiesza projektanta owego, wiekopomnego, mam nadzieję dzieła, jakim niewątpliwie, rondo w Rąbieniu jest. Tak proszę Państwa, mam głęboką nadzieję, iż będzie to zapamiętane zdarzenie oraz niezapomniane dzieło, nie tak jak stało się to w Bielsku-Białej na rondzie Hulanka. W szczególności nie wyobrażam sobie, aby tak spektakularnie ośmieszony projektant ronda w Rąbieniu, mógł kiedykolwiek otrzymać kolejne zlecenia. W szczególności zaś, zlecenia zaprojektowania czegokolwiek, co związane jest z ruchem drogowym. Nie wyobrażam sobie także, aby prokurator badający ten wypadek nie pociągnął do odpowiedzialności karnej zarządcę drogi, który zaakceptował tak absurdalne rozwiązanie drogowe. Wyobrażam sobie natomiast, co stałoby się, gdyby takie samo rondo powstało w bardziej zurbanizowanym miejscu. Wyobrażam sobie natomiast rodzinę z dzieckiem, a może z dziećmi, które w dobie aktualnych ograniczeń bawią się na balkonie swojego mieszkania, gdzieś na pierwszym piętrze. Nagle na ten balkon wpada samochód, którego kierowca zbliżając się do ronda zaprojektowanego przez artystę z Rąbienia, zasłabł. Proszę Państwa, kierowcy popełniali przestępstwa oraz błędy, i popełniać będą. Natomiast infrastruktura drogowa musi być tak zaprojektowana i wykonana, by błędy jednych, nie skutkowały śmiercią innych. Mówiliśmy o tym podczas szkolenia w Jaworznie, w czerwcu 2019 roku. Rondo to jedno z najlepszych rozwiązań uspokojenia ruchu. Natomiast urządzenia i systemy bezpieczeństwa biernego, w tym wyhamowujące, a nawet wyłapujące pojazd, który wyjechał poza jezdnię, są liczne i w Polsce powszechnie znane. W większości też, w Polsce są produkowane. Nie muszą to zresztą być konstrukcje stricte techniczne. Odpowiednio skonfigurowana, tak zwana architektura zielona, także może być skutecznym elementem bezpieczeństwa biernego. Zbudowanie w dwudziestym pierwszym wieku ronda, które w przypadku błędu kierowcy staje się wyrzutnią rażącą ofiary znajdujące się w dużym oddaleniu od jezdni, to tragiczna farsa. Podobnie jest i z systemami ITS. To bardzo dobre, nowoczesne narzędzia, które mogą i powinny służyć do zarządzania ruchem drogowym, a w systemach zintegrowanych, nie tylko ruchem. Ale muszą być prawidłowo dobrane, zaprojektowane i wykonane. Trzeba też mieć świadomość tego, iż przy wadliwie zaprojektowanej infrastrukturze drogowej, najlepsze systemy ITS nie będą skuteczne. Pisałem już o nieprzemyślanej twórczości drogowców z Bielska-Białej którzy aktualnie realizują niebezpieczne koncepcje http://www.blog.correct.auto.pl/2019/10/27/przebudowa-drog-w-bielsku-bialej/ infrastruktury drogowej. Prowadzone inwestycje tylko cząstkowo są zakończone, a już widać skutki błędnych założeń projektowych. Według przekazów medialnych, miasto bowiem wyłączyło system ITS dlatego, aby było … bezpieczniej. Chodzi ponoć o to, aby wyeliminować w jakimś stopniu rajdowe wyczyny kierowców, które obecnie można sobie na ulicach Bielska oglądać. To oczywiste, iż wysyp rajdowców na miejskie ulice i uliczki w dużym stopniu związany jest ze zmniejszeniem ruchu, ale do takich sytuacji dochodzi nie tylko w wyniku pandemii. W porze nocnej oraz w okresach urlopowych, radykalne zmniejszenie ruchu w miastach, w tym w Bielsku-Białej, jest zjawiskiem normalnym. Zatem zarządzanie ruchem, rozumiane jako stosowanie prawidłowo zaprojektowanej infrastruktury drogowej w połączeniu z odpowiednio do sytuacji dobranym i skonfigurowanym systemem ITS, musi te czynniki uwzględniać. Mówiliśmy o tym podczas naszych szkoleń: http://www.blog.correct.auto.pl/2017/11/11/szkolenie-w-zakresie-inteligentnych-systemow-drogowych/
Opisywane tu zdarzenia i okoliczności są jeszcze analizowane. Czas pokaże, czy w przyszłości, dla mieszkańców Bielska, Rąbienia oraz innych miejsc, nic nie będzie już takie jak przedtem, czy znów po szkodzie Polak głupcem pozostanie.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *